poniedziałek, 21 marca 2011

Niedziela na czterech kołach

Mam nadzieję do wakacji zrobić wszystkie modyfikacje i ulepszenia landrynki. Na razie trzeba powściągnąć chęci. Tak czy siak plan przeróbek wstępnie ustalony no i ludzie od tego wydają się kumaci. Troszkę z Łysym pośmigaliśmy po terenie, dzięki czemu udało mi się drugi raz w ciągu jednego tygodnia zobaczyć bielika. Na początku lipca w Żelazie jest zlot landrynek... mniam!
 można zajmować się turystyką z głową i ze smakiem... Modła

Brak komentarzy: