czwartek, 15 stycznia 2009

czwartek, 8 stycznia 2009

Kochamy babcie

Wczoraj byłem w kinie na „Ile waży koń trojański”... film lekki, miły i przyjemny... i tak nawiązując do miłości głównej bohaterki do babci wspomniałem sobie moją Irenkę... Ten obraz narysowałem mojej Irence, jak miałem kilkanaście lat, pod choinkę... pamiętam, jaka była szczęśliwa, gdy zostałem ministrantem...

środa, 7 stycznia 2009

Troszkę wspominek z rejsu po Wyspach Kanaryjskich

Całą wyprawę wspominam bardzo miło... został jednak pewien niedosyt z małej ilości czasu na oceanie... aby bliżej poznać i polubić to miejsce, trzeba tam się wybrać na dłużej i pozwiedzać mniej komercyjne miejscowości, wyspy, w których nie królują masy niemieckich turystów w dość leciwym wieku... ani to miłe dla wzroku, ani dla ucha... Szczególnie warto popłynąć na wyspę La Palma i El Hierro... są chyba najmniej zepsute przez komerchę...

jednym z częstych widoczków były kanarki w klatkach... lecz nazwa wysp nie od nich pochodzi, a od łacińskiego słowa canis (pies), których niegdyś na wyspie było bez liku...

Kiedyś na archipelagu były jedzone namiętnie...

Tak wyglądali konsumenci (Gauczos) z potrawą...

Dużym plusem rejsu w styczniu po Kanarach są wysokie, a miłe memu sercu temperatury... tak plaże wyglądały przez okulary...

Wieje od rana


Z jednej strony lubię zimę ale w piątek mam jechać do Trójmiasta...

niedziela, 4 stycznia 2009

Pierwszy spacer w Orzechowie w tym roku


Muszę częściej bywać w Orzechowie... zaskakuje kolorami, zmianami... Dzisiaj poznałem fajny zestaw - KK... ona sprzedaje medykamenty, on może godzinami o fotografice rozmawiać... czuję, że następne spotkania będą ciekawe